Chodzi o pięciokrotną wartość prądu godzinowego, która jest maksymalna, której nie należy przekraczać i która dla danego akumulatora jest tak naprawdę większa od Q/10.
Istotne jest to, żeby podczas ładowania prądem 5I20 czy mniejszym nie przekroczyć napięcia na elektrodach akumulatora 14,4V. W przypadku ładowania prostownikiem transformatorowym napięcie trzeba kontrolować multimetrem i po osiągnięciu w/w 14,4V prostownik odłączyć. Wygodniej jest więc ładować prostownikiem impulsowym, w którym elektronika wyłączy ładowanie przy 14,4V.
Myślę, że "zdrowsze" dla akumulatora jest ładowanie małym prądem, nawet dużo niższym niż Q/10 do wartości 14,4V.
Istotne jest to, żeby podczas ładowania prądem 5I20 czy mniejszym nie przekroczyć napięcia na elektrodach akumulatora 14,4V. W przypadku ładowania prostownikiem transformatorowym napięcie trzeba kontrolować multimetrem i po osiągnięciu w/w 14,4V prostownik odłączyć. Wygodniej jest więc ładować prostownikiem impulsowym, w którym elektronika wyłączy ładowanie przy 14,4V.
Myślę, że "zdrowsze" dla akumulatora jest ładowanie małym prądem, nawet dużo niższym niż Q/10 do wartości 14,4V.
Komentarz